Zarządzanie szpitalami w czasie epidemii. Marcin Foryś o roli Supra Brokers w trudnym czasie dla sektora ochrony zdrowia
20 października, 2020Usługa ubezpieczenia Szpitala Powiatowego w Pyrzycach
2 sierpnia, 2021Aż 98 proc. procedur przetargowych w Polsce jest prowadzonych w trybie przetargu nieograniczonego. Czy przy ocenie ofert kryterium ceny powinno być najważniejsze? Odpowiadamy.
Przytoczona wyżej liczba pochodzi z najnowszego raportu Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych o funkcjonowaniu rynku zamówień publicznych w 2019 r. W tym obszernym dokumencie można znaleźć kilka informacji, na które warto zwrócić szczególną uwagę.
Przetarg nieograniczony. Trwa najkrócej i wszyscy go znają
Podmioty zobowiązane do organizowania przetargów najczęściej decydują się na tryb przetargu nieograniczonego. Tę posiadaną przez praktyków wiedzę potwierdził również Urząd Zamówień Publicznych (UZP). Co jednak istotne, w 2019 r. w tym trybie zostało przeprowadzonych aż 98 proc. postępowań, podczas gdy jeszcze w 2016 r. ten wskaźnik nieznacznie przekraczał 80 proc.
Dlaczego postępowania w trybie przetargu nieograniczonego cieszą się tak dużą popularnością? Można szukać kilku przyczyn tego zjawiska.
Po pierwsze, przetarg nieograniczony trwa najkrócej – jak podaje UZP, zajmuje on średnio 41 dni. Na przetarg ograniczony potrzeba już 97 dni, negocjacje z ogłoszeniem – 92 dni, a dialog konkurencyjny – 73 dni. Gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że klientom zwykle bardzo zależy na czasie, wybór przetargu nieograniczonego wydaje się oczywisty.
Ale czas to nie jedyny powód stawiania na to rozwiązanie. Z naszych doświadczeń wynika, że Klienci wybierają również tryb nieograniczony ze względu na to, że jest on najbardziej sprawdzony i po prostu – robią tak od lat.
Czy warto rozważać inne rodzaje procedur przetargowych?
Raport UZP potwierdza, że podmioty bardzo rzadko decydują się na organizację przetargów w innych trybach. W miarę popularne jest jeszcze zamówienie z wolnej ręki (8,65 proc. rynku), ale inne rodzaje postępowań nie przekraczają w strukturze nawet 1 proc.
Niejasność przepisów, nieczytelność – to podstawowe zarzuty wobec innych od nieograniczonego trybów przetargów. Jednak czasami warto rozważać również organizowanie przetargów w pozostałych trybach.
Spójrzmy np. na formę dialogu konkurencyjnego. W opinii wielu praktyków czas trwania jego całej procedury jest zwykle zbyt długi, co potwierdza zresztą przytoczona wyżej liczba. Jednak taki tryb nabiera sensu, gdy sam opis przedmiotu jest dla Zamawiającego wyzwaniem i potrzebuje on pomocy.
To dość ciekawe w kontekście rynku ubezpieczeń. Ten zmienia się bardzo dynamicznie, wciąż pojawiają się nowe produkty ubezpieczeniowe, a stare rozwiązania zastępowane są nowymi. Biorąc udział w dialogu, zamawiający często poznaje nowe rozwiązania rynkowe oraz zdobywa wiedzę na temat nowych produktów. Inną zaletą takiego rozwiązania jest uniknięcie pomyłek czy braku ścisłości w przedmiocie zamówienia. A to z kolei spowoduje znaczne zmniejszenie liczby otrzymywanych w postepowaniu zapytań.
Dialog konkurencyjny to tylko przykład. Warto pamiętać, że każdy tryb prowadzenia procedury przetargowej ma swoje zalety, które w konkretnych przypadkach mogą wpłynąć na ostateczną decyzję.
Czy w usługach ubezpieczeniowych cena w przetargu jest najważniejsza?
Kolejne nowelizacje ustawy Prawo zamówień publicznych skupiały się wokół kryteriów oceny ofert. Ich celem było to, by w efekcie przetargu zamawiający otrzymywał produkt dopasowany do swoich potrzeb, dobrej jakości. Oznaczało to jednocześnie odejście od ceny, którą przez lata uznawano za główne kryterium w przetargach – najniższa cena w 90, a nawet 95 proc. decydowała o tym, kto wygra.
W przypadku rynku ubezpieczeń warto zastanowić się nad stosowaniem rożnych kryteriów oceny ofert, dostosowując je do rodzaju ubezpieczenia oraz indywidualnych potrzeb Klienta.
Generalnie przyjmujemy, że za optymalny punkt wyjścia w przypadku oceny ofert w ubezpieczeniach majątkowych warto przyjąć podział 60/40, w którym 60 proc. stanowi cena ofert, a 40 proc. – dodatkowe warunki ubezpieczenia. Zwykle taki podział pozwala zachować właściwe proporcje pomiędzy ceną a pozostałymi kryteriami.
Ten podział nie jest jednak regułą. Zawsze trzeba mieć na uwadze przede wszystkim to, by produkt ubezpieczeniowy był „uszyty na miarę” pod indywidualne potrzeby Klienta.